Rządowe czary z obwodnicami

Miasta lepsze i gorsze

Do tej pory minister odwiedził kilka miast, jednak nic nie wskazuje na to, że przybędzie on do miast pominiętych, które już teraz zapowiadają głośne protesty. Co więcej, pojawiają się wątpliwości związane z budową południowego i wschodniego obejścia Warszawy, co jest gorącym tematem przed referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy.

1 października rada ministrów uchwaliła załącznik nr 6 do aktualnego programu budowy dróg. Zawiera on listę obwodnic, które będą budowane od 2014 roku w ramach nowej perspektywy unijnej. Do wcześniej konsultowanej listy zawierającej 11 miast dołączył Bełchatów, a wartość całego programu wynosi 4,7 mld zł, tyle samo, ile podawano mówiąc o 11 obwodnicach.

„Pewnym problemem jest jednak to, że załącznika nr 6 do tej pory nie opublikowano. Nie znana jest więc odpowiedź na ważne pytanie: jak to możliwe, że w dokumencie poddanym konsultacjom wymieniono 11 obwodnic miast, wraz z długością i szacowaną wartością - w sumie miały one kosztować dokładnie 4 700 004,2 tys. złotych – a po zmianie obwodnic jest 12, a suma na ich budowę się nie zmieniła?” – zastanawia się PKD.

Minister Nowak, który jeszcze tego samego dnia pojechał do Bełchatowa, na spotkaniu z mieszkańcami powiedział, że „na realizację zabezpieczone jest 240 mln zł”, nie sprecyzował jednak, gdzie te pieniądze znaleziono. 1 października Nowak odwiedził również Wieluń, a dwa dni później Kłodzko.

Obwodnice na zawsze zapomniane?

Wszystkie miasta ujęte w załączniku nr 6 cieszą się z decyzji rady ministrów. Dużo gorsze nastroje panują w miastach, które liczyły na włączenie do programu budowy obwodnic, ale im się nie udało. Co prawda, przedstawiciele Ministerstwa Transportu zapewniają, że wciąż trwają prace nad ostateczną wersja programu budowy dróg krajowych do 2020 roku i będzie on znacznie szerszy niż inwestycje wymienione w załącznikach nr 5 i 6. Mimo to, w wielu miastach pojawiają się obawy, że do planu nie trafią.